English Version Русская версия Українська версія
CZCIONKA:
KONTRAST:

Dział Współpracy Międzynarodowej

"[...] warto czasami zaryzykować, aby przeżyć przygodę życia" - przekonuje studentka Wioletta Pokorna. Zapraszamy na relację z Erasmusa spędzonego w pięknej Coimbrze. Każdy kto chciałaby wyruszyć w podobną podróż może skontaktować się z Działem Współpracy Międzynarodowej i przejść październikową rekrutację!

 

Mam na imię Wiola i jestem studentką studiów inżynierskich na kierunku Logistyka. Moja decyzja o wyjeździe na Erasmusa została podjęta totalnie spontanicznie. O możliwości wyjazdu dowiedziałam się ze spotkania online zorganizowanego przez Dział Współpracy Międzynarodowej na jednym z naszych zajęć. Myśl o wyjeździe towarzyszyła mi przez ponad tydzień i w pewnym momencie stwierdziłam, że warto spróbować zapytałam koleżanki czy nie chciała by ze mną pojechać, nie musiałam jej długo namawiać i tak zaczął się nasz proces aplikacji. Wypełnienie potrzebnych formularzy i wniosków było banalnie proste. Panie z biura zajmujące się wyjazdami na ten program były bardzo pomocne i wszystkie formalności i rozmowa kwalifikacyjna przebiegły szybko i bezproblemowo. Na decyzję czy udało nam się dostać do programu nie było trzeba długo czekać i tak zaczęła się nasza przygoda ze studiami za granicą.

Krajem który wybrałyśmy była Portugalia. Czynnikami które brałyśmy pod uwagę przy wyborze miejsca do którego chciałyśmy pojechać były przedmioty prowadzone na uczelni oraz bliskość do oceanu. Nasz wybór padł na urocze miasto Coimbra położone nad rzeką Mondego w środkowej części Portugali. Za szukanie zakwaterowania zabrałyśmy się bardzo późno, dlatego polecam zrobić to z większym wyprzedzeniem niż my to zrobiłyśmy. Zdecydowałyśmy się na wynajem dwóch pokoi w mieszkaniu prywatnym. Korzystałyśmy z kilku źródeł dostępnych w internecie, a dokładniej ze strony Idealisa, gdzie znalazłyśmy nasze miejsce zamieszkania jak i również szukałyśmy na stronie Uniplaces. Jednak trzeba być bardzo ostrożnym jeśli ktoś decyduje się to zrobić w taki sposób jak my to zrobiłyśmy, ponieważ za ofertami kryje się dużo oszustów. Nasze mieszkanie było usytułowane niemalże w centrum spotkań wszystkich studentów. Wynajęcie pokoju w mieszkaniu gdzie mieszkali też inni studenci z przeróżnych krajów było naprawdę dobra decyzją. Poznałam fantastycznych ludzi z którymi się zaprzyjaźniłam i spędzałam czas.

Przed przyjazdem do naszego miejsca docelowego spędziłyśmy trzy dni w stolicy Portugalii, czyli Lizbonie. Miałam okazję zobaczyć przepiękne miejsca i poczuć klimat Portugalii. Coimbra na samym początku wydawała się dużym miastem, jednak po spędzeniu paru dni i zwiedzeniu jej trochę to miejsce zmieniło się w małe, ale tętniące życiem miasteczko. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. To miejsce zrobiło na mnie ogromne wrażenie.

Nasze pierwsze dwa dni na uczelni partnerskiej spędziłyśmy na jej poznawaniu. Zostały zorganizowane Welcome Activites, po to aby dowiedzieć się jak działa uczelnia. Poznałyśmy również naszego koordynatora, który w razie jakiegoś problemu chętnie służył pomocą. W kolejnych dniach zaczęły się już zajęcia, których nie miałyśmy zbyt wiele, dlatego większość czasu mogłyśmy poświęcić na podróżowanie i wdrożenie się w życie studenckie w Coimbrze. Przez pierwszy miesiąc było to dla mnie jednak wyzwanie, aby przyzwyczaić się do innego systemu nauczania i trybu pracy na uczelni, jednak po czasie nie okazało się to wszystko zbyt skomplikowane. Na zajęciach miałam okazję poznać lokalnych studentów oraz pracować z nimi przy rożnych projektach. Jednak, żeby nie było tak kolorowo, gdy nadeszła pora egzaminów i wszystkich zaliczeń był to bardzo stresujący i wyczerpujący czas. Jednak zaliczanie przedmiotów w totalnie innym jęzku było sporym wyzwaniem i trzeba było temu poświęcić dużo czasu, aby te przedmioty zdać.

Podczas wymiany poznałam trochę kultury portugalskiej oraz sposób życia Portugalczyków, co ciekawe jest ono totalnie inne niż w Polsce. Tutaj ludzie żyli spokojnie, na wszystko mieli czas, nigdzie się nie spieszyli, jednak ma to swoje wady i zalety, ponieważ na pewne rzeczy trzeba było dużo dłużej czekać niż normalnie. Portugalczycy prowadzą życie nocne jest to związane z pogodą która tam panuje i w ciągu dnia jest ona można powiedzieć trochę uciążliwa. Jeśli jednak ktoś uwielbia takie ciepłe klimaty to jest to miejsce idealne dla niego. Coimbra to miasto studentów przez cały semestr gdzie tylko nie spojrzałam można było spotkać ludzi z różnych państw którzy również brali udział w Erasmusie. Dało to możliwość poznania wielu ciekawych i przesympatycznych ludzi z którymi można było się zobaczyć co wieczór na imprezach czy w barach. Podczas semestru w Coimbrze odbywało się wiele wydarzeń kulturowych jak i świąt które Portugalczycy hucznie obchodzili. W tym dla mnie najbardziej interesującym było wydarzenie studenckie które nosi nazwę Queima das Fitas. Jest to bardzo podobne co do naszych Piastonali które również odbywały się w tym samym czasie, ale portugalskie wydarzenie trwało nieco dłużej i był to okres wolny dla studentów od zajęć. Studenci z całej Portugalii czekają na to wydarzenie cały rok i przyjeżdżają wtedy właśnie do Coimbry aby móc wziąć w tym udział. Codziennie działo się kompletnie coś innego między innymi parada studentów, koncerty i wiele innych atrakcji.

W trakcie pobytu w Coimbrze udało mi się również odwiedzić kilka mniejszych i większych miast w Portugalii były to między innymi: Porto, Lizbona, Aveiro, Figueira de foz, Lousa. Udało mi się również wybrać na dwa dłuższe wyjazdy. Pierwszym z nich była wycieczka do Afryki, a dokładniej do Maroko gdzie spędziłam 5 dni w Marrakeszu oraz na drugi wyjazd udałam się na hiszpańską wyspę Gran Canaria. Było to niesamowite doświadczenie jak i również możliwość poznania innych kultur i zwiedzenia kawałka świata. W trakcie tak krótkiego pobytu miałam okazję zobaczyć tak wiele przepięknych i niesamowitych miejsc, których możliwe, że nigdy w życiu bym nie odwiedziła.

Najważniejszym aspektem całego tego wyjazdu byli ludzie, to oni właśnie tworzą wspaniałe wspomnienia i doświadczenia na Erasmusie. Cudowne jest to, że mogłam poznać ludzi niemalże z całego świata i zobaczyć ich sposób życia i myślenia. Miałam okazję dowiedzieć się jak to naprawdę jest w innych kulturach i wymienić się poglądami na różne tematy. Oczywiście dużym plusem było również to, że w trakcie studiowania i poznawania ludzi w innym kraju można było ćwiczyć i udoskonalać język angielski. Uważam, że jest to najlepszy sposób na naukę języka.

Mój udział w Erasmusie pozwolił mi na poznanie na nowo samej siebie oraz pokazał, że warto czasami zaryzykować, aby przeżyć przygodę życia. Teraz dzięki temu wiem, że podróżowanie po świecie jest banalnie proste tylko trzeba mieć chęci, do poznawania innych kultur i narodowości.
Dlatego jeśli dalej się zastanawiasz czy wziąć udział w Erasmusie to nie ma nad czym, będzie to najwspanialsza przygoda w twoim, życiu i szansa której nie należy przegapić.

IMG 20220716 191738 189

IMG 20220721 104527 885

IMG 20220721 104527 964

IMG 20220721 104528 117

IMG 20220728 140704 911

IMG 20220728 142621 441

Media społecznościowe Politechniki Opolskiej